fbpx

WYprawa 4×4 – gruzja z tajemniczą Tuszetią, Doliną Juta i Truso

Tych z Was, którzy czują, że wzywa Was jesienna przygoda w Gruzji, którzy chcą podjąć trud dotarcia do tajemniczej i odległej Tuszetii, którzy chcą przemierzyć pełną wyzwań drogę do Omalo, rozwiać swój włos lub poły kurtki na stepach przy granicy z Azerbejdżanem, złapać trochę kurzu, posmakować wina, pójść na niezbyt wymagające trekkingi po Dolinie Juta i Dolinie Truso, przeżyć trochę niewygód które są  niczym w obliczu potęgi i piękna przyrody, którzy chcą  popatrzeć na gwiazdy pod czystym niebem Tuszetii, przeżyć przygodę życia (wierzę, że nie jedyną!), ale na koniec dnia zasnąć w czystej pościeli a w połowie wyprawy trafić na jedną noc do luksusu, zapraszam na autorską wyprawę specjalnie dla Was! Będzie dobre (naturalne, często prosto od krowy lub z krzaka) gruzińskie jedzenie, wino i przyroda. Przyroda, poruszająca, porywająca i  widoki, unoszące serce ku górze. Poniżej, on. Plan doskonały.  A na końcu lista co zawiera cena oraz czego nie zawiera oraz kim jestem, jeśli ktoś mnie nie zna.

Czekam na Was w Gruzji!!!

Kiedy

14.09.2023r.-23.09.2023r.

Nasza wyprawa zaczyna i kończy się w Gruzji, na lotnisku w Kutaisi i jest dostosowana do przylotów liniami wizzair z Wrocławia, Katowic, Krakowa i Warszawy. Nasza przygodę rozpoczniemy o g. 13.30- 14.00 na lotnisku w Kutaisi, chyba że wszyscy dolecą wcześniej (godziny lądowania samolotów z poszczególnych miast wg. powyższej kolejności: 11.40, 10.45; 10.45; 12.40)

plan w skrócie

dzień 1 (14.09) – zwiedzanie Kanionu Okatse i Martwili; jeśli będzie pogoda, kąpiel w fantastycznych miejscówkach

dzień 2 (15.09.) – zwiedzanie Monastyru Jvari (Dżwari) oraz trekking w Dolinie Truso

dzień 3 (16.09) – Kościółek Cminda Sameba oraz trekking w Dolinie Juta

dzień 4 (17.09) – pomnik przyjaźni gruzińsko – rosyjskiej w Gudauri, zwiedzanie twierdzy Annanuri oraz supra gruzińska w Kachetii

dzień 5,6,7 (18-20.09) – Omalo – w zalezności od warunków zobaczymy Dartlo, Shenaki, dojdziemy do granicy z Dagestanem i zobaczymy ruiny w Keselo, ostatni dzień i zjazd z Omalo zakońćzymy w pięknej winnicy z basenem i będzie czas na złapanie oddechu

dzień 8 (21.09) – zwiedzanie Signaghi i klasztoru w Bodbe

dzień 9 (22.09) – zwiedzanie David Gareja oraz przejazd przez stepy na granicy z Azerbejdżanem, 3-godzinny spacer po starówce Tbilisi zakończony wizytą w łaźniach siarkowych, dojazd do Kutaisi

dzień 10 (23.09) – odwiezienie na lotnisko,pożegnanie i wylot do kraju

Grupa

wielkość grupy: min. 8- max 12 osób; nie ma szczególnych wymagań, ale musicie lubić chodzić i byc przygotowani na trochę niewygód w podróży,  gdyż nie jest to wycieczka autokarowa. Będą wertepy, będzie trzęsło, ale widoki wynagrodzą Wam wszystko!

Szczegółowy plan

Dzień pierwszy

Odbieram Was z lotniska i najpóźniej o 14 wyjeżdżamy na zwiedzanie Kanionu Okatse. Podjedziemy naszymi autami 4×4 pod sam kanion, byśmy w tym dniu zdążyli jeszcze zobaczyć Kanion Martvili. Kolację zjemy pod koniec dnia w trasie i na wieczór wrócimy do hotelu.

Dzień drugi

To dzień dość długiej jazdy samochodem. Zaczynamy wczesnym śniadaniem i o 8.00 wyjeżdzamy z Kutaisi. Zwiedzimy w tym dniu kościół Jvari  położony z widokiem na zbieg rzek Aragwi oraz Kury a także na miasto Mccheta, dawną stolice Gruzji z przepiękną katedrą Sweti Cchoweli, która była najważniejszym kościołem w dawnej Gruzji. W świątyni odbywały się chrzty, śluby, a także koronacje gruzińskich władców. W tym dniu przejedziemy również Gruzińską Drogą Wojenną, którą dojedziemy do Doliny Truso, gdzie pójdziemy na ok. 3-3,5 godzinny trekking wśród przepięknych krajobrazów i jeśli pogoda pozwoli dojdziemy do Twierdzy Zakagori.  Wieczorem dojedziemy na kolację i nocleg w Stepancmindzie.

Dzień trzeci

Po śniadaniu wyruszymy do kościółka Cminda Sameba położonego na wzgórzu, z widokiem na pięciotysięczny Kazbek (często chmury zasłaniają, ale on tam jest). To niezwykle urokliwe miejsce z którego poza pięciotysięcznikiem rozpościerają się przepiękne widoki na miasteczko i Wielki Kaukaz. Gdy już zjedziemy ze wzgórza, na którym stoi kościółek, wpadniemy na kawę lub herbatę do restauracji w hotelu Rooms, gdzie z tarasu roztacza się kolejny niezapomniany widok, tak na Kazbek, jak i na kościółek. To kolejne miejsce w którym każdy robi sobie fotkę z widokiem na Kazbek. Zrobimy i my!

Następnie udamy się do Doliny Juta, pod masyw Chaukhi. Gdy już zaparkujemy auta, pójdziemy na mały trekking wzdłuż strumyka (około 4 godzin tam i z powrotem, by dojść do fantastycznego  jeziorka, skąd wrócimy z powrotem do auta, zatrzymując się po drodze na krótki odpoczynek na hamaku przy restauracji i hotelu Fith season, skąd rozpościera się przepiękny widok na Dolinę Juta. Uwaga! pierwsze trzydzieści minut to podejście mocno w górę! Na noc wracamy z powrotem do Stepancmindy

dzień czwarty

Opuszczamy w tym dniu nieśpiesznie  Kazbegi i jedziemy do Kachetii, winiarskiej części Gruzji. W tym dniu zatrzymamy sie w kilku punktach na Dordze Wojennej – przy pomniku przyjaźni rosyjsko-gruzińskiej w Gudauri, zobaczymy twierdzę Ananuri a popołudniem dotrzemy do małej winnicy, gdzie  czeka na nas supra. A zatem będzie prawdziwy tamada, będą toasty z których słyną Gruzini, będzie prawdziwa uczta, na której stół będzie się uginać od jedzenia! W tym dniu świętujemy z widokiem na góry Kaukazu!

dzień piąty

W tym dniu, pomimo supry wstajemy wcześnie i wyjeżdżamy najpóźniej o 10. To dzień jazdy do Omalo w Tuszetii.

Przejedziemy drogą uznawaną za jedną z najniebezpieczniejszych dróg świata, by dostać się do jednego z najbardziej tajemniczych regionów Gruzji. Do tego, przez większą część roku, odciętego od cywilizacji, gdyż droga do Tuszetii jest otwarta tylko kilka miesięcy w roku, najczęściej od połowy czerwca do połowy października i prowadzi przez leżącą na wysokości blisko 3000  m.n.p.m., przełęcz Abano. Zanim się udamy do Tuszetii zrobimy zakupy na lokalnych straganach. Przyda się zabrać ze sobą trochę owoców i przekąsek, np. robioną na miejscu czurczhelę na najbliższe dni w Tuszetii.

Jadąc do Omalo, zatrzymamy się w wielu widowiskowych miejscach, jakie będziemy mijać na naszej drodze. Gdy dojedziemy, przywitam Was kieliszkiem wina pod ruinami w Keselo, ale jeszcze w tym samym dniu plan jest taki, by dotrzeć do Dartlo, jednej z najstarszych osad.  Gwarantuję Wam niezapomniane widoki (no chyba, że pogoda zniweczy ten plan!) i przeżycia.

dzień szósty

Zwiedzamy Tuszetię! Trochę o własnych nogach, trochę autem 4×4. Jeżeli poprzedniego dnia zobaczyliśmy Dartlo, to w tym dniu będę chciała Was zabrać do Diklo, gdzie zobaczymy  ruiny starego Diklo przy granicy z Dagestanem (musimy wyrobić na miejscu pozwolenie), monastyr Shenako; decyzję dokąd się udamy podejmę na miejscu – wszystko zależy od warunków pogodowych i drogowych  i związanych z nimi czasów przejazdu

dzień siódmy

Nie opuścimy Tuszetii bez wdrapania się na ruiny twierdzy Keselo. gdy już to zrobimy, czeka nas droga powrotna – ta sama którą przyjechaliśmy, gdyż nie ma tu innej, gdy zjedziemy z gór czek nas w lunch a następnie odpoczynek w pięknej winnicy z basenem. W wrześniu w Kachetii powinno być na tyle ciepło, by odpocząć przy basenie.

dzień ósmy

W tym dniu jedziemy do Signaghi nazywanego miastem miłości, odwiedzimy też  monastyr Św. Jerzego w Bodbe, który sam w sobie jest niezwykle uroczy a do tego położony w absolutnie  malowniczym miejscu z widokiem na Dolinę Alazani. Pokręcimy się po urokliwych uliczkach miasta, zajrzymy do muzeum ze sztuką Niko Pirosmaniego (gruzińskiego malarza) i popatrzymy na Wielki Kaukaz z murów obronnych miasta. Wieczorem czeka na nas kolacja w hotelu z widokiem na Signaghi

dzień dziewiąty

W tym dniu odwiedzimy kompleks monastyrów David Gareja, który znajduje się na samej granicy z Azerbejdżanem. następnie przez stepy wzdłuż granicy z Azerbejdżanem, będziemy się kierować do Tbilisi, gdzie pójdziemy na 3-godzinny spacer po starówce, zakończony wizytą w łaźniach siarkowych. to będzie naprawdę niesamowite przeżycie. Późnym wieczorem dojedziemy do Kutaisi, pożegnalną kolację zaś zjemy gdzieś po drodze.

dzień dziesiąty

W tym dniu odwożę wszystkich na lotnisko i zostawiam Was na lotnisku (osoby odlatujące do Katowic zostawię o 5.00, pozostałe osoby o g. 10.00)

To koniec naszej przygody. Wierzę, jednak że te dziesięć  dni w Gruzji,  pozwoli Wam wrócić do domu z nową energią, pomysłami i zaowocuje nowymi znajomościami. Wierzę, że czas spędzony przy naturalnym jedzeniu, przez większość dnia w otoczeniu niesamowitej przyrody, pod gwiazdami i przy ognisku (Tuszetia), poruszy w Was te struny, który zagrają najpiękniejszą muzykę. W tym dniu odwiozę Was na lotnisko – osobiście lub zapakuję w taksówkę:)

Tak więc, do zobaczenia, czekam na Was !!!

Co obejmuje cena?

– 9 noclegów w pokojach 2- osobowych z łazienką z wyłączeniem Tuszetii. W Tuszetii (2 noclegi)  pokoje mogą być 3-osobowe i będą 2-3 łazienki na całą grupę. To cena, jaką trzeba zapłacić za dzikość przyrody i życie nieco z dala od cywilizacji; wszystkie noclegi są ze śniadaniami; śpimy w małych hotelach i pensjonatach;

– przejazd terenowymi autami 4×4 wraz z paliwem i kierowcą– poruszamy się wszędzie terenówkami! Każde auto ma swojego kierowcę (jednym autem kieruję ja) czyli minimum będą dwa auta, maksimum trzy więc to naprawdę kameralna wyprawa – jeździmy Toyotami 4runner, Nissanami X-terra lub Delicą Mitsubishi.

– obiadokolacje w każdym dniu za wyjątkiem dnia siódmego, kiedy zjemy lunch/obiad w ciągu dnia w trasie (i wtedy ewentualna kolacja w hotelu pozostaje w Waszym własnym zakresie, ale generalnie przewidziałam na wieczór relaks w basenie i nie chcę Wam zabierać czasu zbiórkami na kolację); do kolacji zawsze podajemy w cenie wodę, a ewentualnie inne napoje kupujecie we własnym zakresie; wyjątkiem od powyższej reguły jest-  kolacja w pierwszym dniu, która obejmuje wino gruzińskie (pół butelki na osobę) oraz supra gruzińska w dniu czwartym, która również obejmuje wino gruzińskie – jedna butelka na osobę. Gaumardżos czyli na zdrowie!

– 9 śniadań, 8 obiadokolacji w tym jedna supra, 1 lunch

– odbiór z lotniska i dowóz na lotnisko ( o wyznaczonych godzinach jak wyżej)

–  przewodnika, którym będę ja, Maria Pertek ? Ja również będę oczywiście organizatorką, załatwiaczką i ogarniaczką wszystkich spraw, przy czym jeżeli będzie więcej niż 8 osób, to będzie również dodatkowa osoba do kierowania samochodem;

– wejściówki do wszystkich wymienionych miejsc: Kanion Okatse, Kanion Matwili, wszystkie kościoły i monastyry  (Dżwari, David Gareja, twierdza Ananuri, klasztor Bodbe i in.) wymienione w programie, Muzeum Pirosmaniego w Signaghi, wizytę w łąźniach siarkowych w Tbilisi.

Czego zatem cena nie obejmuje?

– przelotów tam i z powrotem do Kutaisi

– ubezpieczenia podróżniczego, które musicie sobie same wykupić (tez mogę doradzić !)

– dodatkowo płatnej przejażdzki konnej (możliwa za dodatkową opłatą w Tuszetii lub w Udabnie – opcjonalnie dla chętnych)

– dodatkowo płatnego lotu paralotnią nad Gudauri – koszt ok. 350 lari (opcjonalnie dla chętnych)

– kosztów przekąsek, ewentualnych lunchy w ciągu dnia, za wyjątkiem dnia siódmego kiedy jest lunch a nie ma kolacji), napojów innych niż wyżej wymienione i napojów poza śniadaniami i kolacjami.

Kto organizuje wyprawę?

Organizatorem wyprawy od strony formalnej i prawnej będzie gruzińskie biuro podróży i to na konto gruzińskiego biura podróży wpłacacie pieniądze. Właścicielką biura jestem ja, Maria Pertek i to moja własna działalność gospodarcza w Gruzji. Sama Ułożyłam plan i tę wyprawę poprowadzę, z tym że każde auto będzie miało własnego kierowcę. Będzie się działo!

Wyprawa zaczyna się i kończy w Gruzji. Nie obiecuję, że polecę z Wami samolotem, gdyż mogę być na miejscu wcześniej i zakończyć pobyt w Gruzji później.  Natomiast założę grupę na whats upie, byście mogli się  porozumieć i poznać jeszcze przed wyjazdem. Raźniej Wam wtedy będzie w samolocie, może polecicie razem, ale pamiętajcie że nasza wyprawa zaczyna i kończy się w Gruzji:)

Ile kosztuje ta wyprawa?

Wyprawa kosztuje 1179 EURO płatne na konto Organizatora oraz 30 USD płatne na miejscu. Minimum 8 uczestników jest potrzebnych, by wyprawa się odbyła, maksimum 12.

Przy rezerwacji miejsca, gdy potwierdzę, że zebrało się minimum 8 osób, kupujecie bilety lotnicze i wpłacacie kwotę zaliczki 679 EURO, pozostała kwota w EURO jest do zapłaty do 30 czerwca 2023r. A gotówka po przylocie na miejscu. Jeśli potrzebujesz innego terminu na zapłatę, napisz, powiem Ci, czy mogę sprostać tym oczekiwaniom. Koszt przelewu na konto w Gruzji jest po Waszej stronie.

Dla kogo jest ta wyprawa?

Na pewno dla osób aktywnych, ale żadne zaawansowane chodzenie po górach nie jest wymagane. Na szczęście będziemy mieć terenówki, jak pójdziecie za daleko i nie będziecie mieć siły wrócić, to po Was przyjadę (za wyjątkiem Juty)?To nie jest wyprawa dla zatwardziałych imprezowiczów. Smakowanie kuchni gruzińskiej, wina, nocne rozmowy przy ognisku lub bez ogniska, na pewno będą! Liczę bardzo na Wasz śpiew:) Ale żadne szalone imprezy. Niestety, ja już wolę patrzeć w ciszy na gwiazdy, niż imprezować do rana choć bywało i tak, że siedzieliśmy z uczestnikami do świtu…

Czego nie ma w wyżej wymienionym planie a będzie?

Będą krótkie spacery, nie wymienione w planie, po najbliższej okolicy w danym miejscu jeśli czas pozwoli Dla chętnych, nic obowiązkowego, nic nadzwyczajnego, po prostu przed śniadaniem lub po, albo wieczorem, wszystko zależy od czasu, pogody i planu, ale będą!

Będzie czas na degustację lokalnych serów w Tuszetii czy czas na zakupy wyrobów lokalnych w Tuszetii (np. sery, wyroby z owczej wełny i inne) lub zakupy gdzieś po drodze.

będą też na pewno niespodzianki podczas podróży, ale skoro niespodzianki, to nic nie piszę na ten temat:)

Choroba lokomocyjna

Jeśli masz chorobę lokomocyjną, to koniecznie weź lek, który Ci służy. Nie jestem lekarzem więc nie doradzę w tym zakresie. Jeśli chodzi o miejsce w aucie, będziecie się zmieniać. Nikt nie będzie miał zagwarantowanego miejsca z przodu, z tyłu, z boku, przy oknie itp. Jeśli chcesz siedzieć w konkretnym miejscu, to niestety najlepszą opcją będzie samodzielna podróż, gdyż na wyprawie będzie Was 8-12 i nikogo nie mogę faworyzować?

w sprawie leków – jeśli musisz jakieś zabrać ze sobą do Gruzji – skontaktuj się ze mną przed wyjazdem. Ustalimy sposób postępowania z ich przewozem przez granicę.

Bagaż

Jedna walizka błagam! Plus mały bagaż podręczny w postaci małej torby lub plecaka, ale nie drugiej walizki (mały!). Ponieważ trochę będziemy chodzić, to weźcie ze sobą małe plecaki, na butelkę wody i jakieś przekąski. Może będzie trochę ciasno, ale pamiętajcie, że 4×4, to inny rodzaj przygody! Wyjazd busami, każdy Wam zorganizuje?Aha! Walizki targamy sami?jeśli wszystkie nie wejdą do auta, może tak być, że będziemy je wozić na dachu. To normalne w Gruzji.

Noclegi

Jeśli nie jedziesz w parze z kimś,  to na podstawie swojej intuicji, doświadczenia życiowego i informacji o Tobie, dobiorę Ci najlepszą kompankę/kompana do pokoju (tej samej płci). A znam się na ludziach, do tego intuicja zawsze mi dobrze podpowie?

Wszystkie noclegi wybrałam w niewielkich hotelach.  Byłoby mi prościej w hotelach dużych bo mają wtedy  takie same pokoje i jest ich dużo więcej, ale zwykle nie mają standardu obsługi “od serca” i atmosfery, która buduje wyjazd. Dlatego uprzedzam! wszystkie miejsca noclegowe są małe, ale mają to coś!

Łóżka wszędzie będąpojedyncze i każdy będzie miał własne.

Masz pytania?

Pisz: mariapertek@inbox.com, lub dzwoń 508000884; na wszystkie pytanie, obawy,wątpliwości,  bardzo chętnie odpowiem! Nie odbieram? Wyślij smsa, a na pewno oddzwonię.

Uwaga! w przypadku wyprawy 4×4 i naszego planu podróży, może zdarzyć się tak, że warunki pogodowe zamkną jakąś drogę, gdyż nie będzie przejazdu. Wtedy plan ulegnie zmianie i dostosujemy go do możliwości drogowych i pogodowych.

To teraz czekam na Wasz ruch! Zapisujcie się, to może być to początek naprawdę fantastycznej przygody! Waszej i mojej.

Słowo o przewodniczce – Nazywam sie Maria Pertek i osobiście przygotowałam tę wyprawę. Na co dzień jestem prawniczką, ale od ponad 20 lat organizuję wyprawy – najpierw dla siebie, od roku dla innych – z pasją i przyjemnością, wkłądając w ich przygotowanie dużo entuzjazmu i pracy. Wyprawę przygotowałam tak, żeby dostarczyć Wam dużo emocji i przeżyć, pokazać .piękno Gruzji poprzez jej naturę, krajobrazy, ludzi i smaki kuchni gruzińskiej a jednocześnie osobiście być dla Was gwarantem wysokiego standardu organizacji i solidnej obsługi. Zapraszam i czekam na Was!

Spodobał Ci się wpis? Jeżeli masz ochotę wyjechać na wyprawę przez duże “W” i przeżyć przygodę życia zajrzyj na stronę https://mintadventures.com/wyprawy/  Znajdziesz tam wszystkie aktualne, organizowane przeze mnie wyprawy. Głównie na Kaukaz, do krajów południa Afryki i do Laponii. A opinie o tych wyprawach, są publikowane na stronie na Facebook @MINTAdventures